- Jestem zaszczycony, że znalazłem się w takim gronie -wyznaje Albert Bartosz. - Podchodzę do plebiscytu mając świadomość, że takie rzeczy są ważne, ale nie dam się zwariować i chciałbym, by tak samo myślały osoby, które na mnie głosowały. Wszystkim im serdecznie dziękuję - dodaje Bartosz. I bez tytułu wierzy, że sama nominacja sprawi, że o fundacji którą założył dowie się jeszcze więcej osób, które zechcą pomóc niepełnosprawnym, małym mieszkańcom powiatu oświęcimskiego……
…..(dalej tekst opisuje kim jest Poseł Tadeusz Arki) - Urodzony samorządowiec i polityk z Libiąża, ceniony jest; za pracowitość, aktywności i promowanie rodzinnych stron. Przykładem jest tradycyjna Biesiada Patriotyczna w Libiążu, którą wychwalał z poselskiej mównicy, jako niekonwencjonalną zabawę z okazji święta niepodległości. Ma na swym koncie parlamentarne sukcesy. To m.in. jego dziełem jest ustawa śmieciowa, wystaranie się o duży zastrzyk gotówki z budżetu państwa na odbudowę po pożarze klasztoru Ojców Bernardynów w Alwerni oraz szerokie promowanie Doliny Karpia na zatorszczyźnie. Dla posła najważniejsze są ludzkie sprawy i problemy.
- To mój obowiązek, staram się słuchać ludzi i nie lekceważyć ich problemów - przyznaje Tadeusz Arki - Ten zwyczaj bierze się z doświadczenia samorządowego. Dla posła w Warszawie nie jest ważne, że gdzieś nie świeci się jakaś uliczna lampa, ale dla tych ludzi, którzy chodzą w ciemności, to jest bolączka, którą można zlikwidować następnego dnia. To ważne, by reagować właśnie na takie małe bolączki. Tak rodzi się zaufanie. I nie mówię o tym wyborczym, ale o takim ludzkim - dodaje drugi w naszym rankingu Siłacz. Nie kryje, że jest mu miło, że znalazł się w tym plebiscycie i ma grono osób mu życzliwych, ale gdyby to od niego zależało przyznanie tytułu, wręczyłby go Albertowi Bartoszowi.
- W tym gronie jest mnóstwo osób zasłużonych i wartościowych, ale ja osobiście ustąpiłbym miejsca prezesowi fundacji, robi dużo i z sercem - wyznaje poseł....
W imieniu całej fundacji Panu posłowi bardzo dziękujemy!!